Looking for Santa Claus
Za siedmioma mostami i górami.
Behind seven bridges and mountains.
Jadąc przed siebie dziś – napotykasz tyle przeciwności, że zastanawiasz się co tu robisz. Wiatr zimny jak ostre żyletki, kałuże na drodze.
Driving ahead today – you face so much adversity that you wonder what you are doing here. Wind cold as razor blades, puddles on the road.
Jednak takie widoki nagradzają Twój trud pokonując niezliczone km drogi szutrowej.
However, such views reward your effort by covering countless kilometers of gravel road.
Szukając Mikołaja trzeba przecisnąć się przez najwęższe ulice. Dobrze że nikt z naprzeciwka nie jechał. Wielkość ulicy dokładnie na szerokość kierownicy.
When looking for Santa, you have to squeeze through the narrowest streets. It’s good that no one from the other side was going. The size of the street exactly as wide as the steering wheel.
Kałuże, kałuże, kałuże i kolejne drogi nieutwardzone. Jednak co się nie robi, aby wyszukać tego co się szuka.
Puddles, puddles, puddles and other unpaved roads. However, what is not being done to find what you are looking for.
Czy to Święty Mikołaj ? Nie to raczej „Pawlak” :). To jadę dalej choć już zrobiło się ciemno.
Is that Santa Claus? Not rather „Pawlak” :). I keep going even if it gets dark already.
A może jednak jest tu na balkonie ? Rozdaje prezenty ?
Or is she on the balcony after all? Is giving away gifts?
Tracę już nadzieje, bo robi się już późno a wszystkie zapasy się już skończyły. Może jak zrobię zdjęcie tej wspaniałej ramki w Pruszkowie pojawi się.
I’m losing hope because it’s getting late and all stocks are over. Maybe when I take a picture of this wonderful frame in Pruszków it will appear.
No i klapa po wielu kilometrach prawie dwustu, czas wracać do domu na pyszny obiad – barszcz czerwony z uszkami.
Dojechałem do domu czas zrzucić aktywność na strave.
A tu niespodzianka JEST JEST on Święty Mikołaj :).
And the hatch after many kilometers, almost two hundred, it’s time to go home for a delicious dinner – red borscht with dumplings. I got home, time to drop my activities on strave. And here’s a surprise, HE IS Santa Claus :).